Każdy z nas ma
styczność z telefonami czy to komórkowymi czy stacjonarnymi. W dzisiejszych
czasach część spraw zawodowych można załatwić przez telefon co niewątpliwie
ułatwia nam życie. Może to jednak przysporzyć rozmówcom wiele problemów. Zwykła
uprzejmość oraz wykazanie chęci współpracy zdaje się być niewystarczające.
Powstaje zatem wiele pytań związanych z tym co powiedzieć na powitanie, o
jakiej porze można dzwonić, jakie informacje możemy uzyskać, co powiedzieć na
pożegnanie. W mojej pracy chciałabym porównać zasady etykiety rozmów
telefonicznych z moimi doświadczeniami oraz obserwacjami jak one się mają do
praktyki.
Powitanie osoby,
która odbiera telefon w firmie zgodnie z etykietą powinno zawierać formę
powitania (dzień dobry/ dobry wieczór), przedstawienie się (Anna Nowak), nazwę
firmy oraz grzecznościowe pytanie w czym mogę pomóc? Podczas rozmowy
telefonicznej powinno się mówić wolniej niż zwykle, modulować odpowiednio głos,
mówić wyraźnie.
Jak to wygląda w
praktyce? Przeprowadziłam mały test. Zadzwoniłam do banku, aby zapytać o
informację dotyczącą mojej umowy. Przywitał mnie automat następującym
powitaniem: Witamy w Santander Consumer Banku i usłyszałam sygnał. Po
chwili odebrała pani, która powiedziała dzień dobry, przedstawiła się i
uprzejmie spytała w czym może mi pomóc. Jako klient poczułam się „dopieszczona” i potraktowana
jak należy. Na pożegnanie pani uprzejmie spytała czy coś jeszcze mnie
interesuje i powiedziała dowidzenia.
Gorzej jest w
sytuacji, gdy zadzwonimy na specjalną infolinię do jakiejś firmy oferującej
usługi telefoniczne (o ironio!) lub internetowe. Dzwonimy i oczywiście pierwsze
co słyszymy to automat, który nas wita i oznajmia gdzie się dodzwoniliśmy. I
wszystko byłoby w porządku, gdyby zgodnie z teorią można było zostawić
wiadomość albo zaraz po automatycznym powitaniu odezwałby się głos „ludzki”. I
zaczynamy, po usłyszeniu jakiegoś krótkiego sygnału, mówić nasze Dzień dobry,
że się nazywamy Jan Nowak i że mamy problem. Ale zamiast usłyszeć uprzejme w
czym mogę pomóc
słyszymy jeśli
masz problem wciśnij *, jeśli twój problem dotyczy... wciśnij 1, itp. itd. Po
chwili brakuje już miejsca na wyświetlaczu telefonu po wykonywaniu kolejnych
poleceń, a jeśli w końcu zaczniemy rozmawiać „z człowiekiem” często jesteśmy
tak zdenerwowani, że ani nam w głowie zasady etykiety biznesowej w rozmowie
telefonicznej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz